Dzisiaj wybraliśmy się zwiedzać Pałac Monsunowy ( Sajjangarh Fort). Niestety upalna pogoda pokrzyżowała nasze plany. Pałac wznosi się na wzgórzu po zachodniej stronie jeziora Picola. Prowadzi do niego kręta droga. Bez sensu było pchać się tak około południa w największe słońce.
Zdecydowaliśmy się załapać tuk-tuka i pojechać odpocząć od zgiełku miasta w Ogrodach Dam Dworu (Sahdian ki Bari). Ogrody te powstały w XVIII wieku z myślą o dostarczeniu rozrywki dla 48 damom dworu maharadży. Jest to piękne, ciche i urocze miejsce.
Rozpocząłem dzisiaj w ramach akcji "Uśmiech Dziecka" rozdanie 1000 cukierków, 1000 biednym dzieciom z Indii:) Więcej na zdjęciach!
Na obiad zdecydowałem się na bliżej nieokreśloną, smażoną w głebokim oleju bułkę z papryczkami chilli. Bardzo smaczne i tanie danie. Potem wybrałem się na chapati z serem. Jak na razie czuję się świetnie ale 50tka wódki pozwoli mi smaczniej spać:)