Chodź to dopiero mój drugi raz w Bangkoku wiem, że będę tutaj wracał latami. Jak wiadomo nasz pierwszy cel to Khao San Road, chyba najbardziej znana backpacer'ska dzielnica na świecie. Podróżuje nisko-budżetowo, więc kiedy mogę zaoszczędzić trochę grosz, korzystam z okazji. Pierwsza już się natrafia po wyjściu z lotniska, mianowicie transport na Khao San Road, mamy do wybory 4 opcje podróży na Khao San Road (około 35 km od lotniska) pierwsza to oczywiście taxi (koszt od 300-450 BHT max), druga opcja klimatyzowany autobus (150 BHT od osoby), trzecia opcja od niedawna podmiejska kolejka która niestety nie dojeżdża bezpośrednio do dzielnicy tyllko do okolic pomnika zwycięstwa skąd należy wziąć taxi, tuktuka lub autobus ( koszt (100 lub 150 BHT, nie pamiętam dokładnie).
Wybraliśmy oczywiście opcję numer 4-- wychodzimy z terminalu po lewej stronie znajduje się przystanek Shuttle Bus (bezpłatnego autobusu, który wywiezie nas z lotniska na dworzec autobusowy usytuowany niedaleko), skąd weźmiemy Busa AC (Bus nie ma numeru ale wystarczy zapytać) (koszt 40 BHT) który dowiezie nas do pomnika zwycięstwa (Victory Monument), Przy pomniku jest dworzec autobusowy skąd weźmiecie Autobus numer 59 lub 503 z AC (koszt 13-15 BHT) i dojedziecie nim pod pomnik Demokracji ,skąd spacerkiem jest już tylko 5-10 min do Khao San Road (cała podróż zamyka się w max w 53 Batach:) a wcale nie jedzie się dłużej niż innym transportem bo taxi też stoi w korku:)
W Bangkoku polecam Green Guest House w którym spałem w 2009 roku, niestety w tym roku nie mieli wolnych miejsc, więc zatrzymaliśmy się w My Guest House (również polecam) niedrogo, trójka z fanem i łazienką 430 BHT.
Pierwsze co zrobiłem w Bangkoku po 6 miesiącach spędzonych w Indiach, zjadłem mnóstwo wołowiny popijając je pysznym piwem Chang, w Indiach piwo to straszne siki;)
W Bangkoku zostajemy tylko jedną noc bo jutro rano mamy pociąg do granicy z Kambodżą!