Ao Nang jest jedną z najbardziej turystycznych miejscowości w okolicy Krabi. Znajduje się tu mnóstwo hoteli, pensjonatów, sklepów, warsztatów krawieckich, restauracji, barów, sklepów, szkół nurkowania i agencji turystycznych, które organizują wszelkiego rodzaju wyprawy. Tutejsza plaża, to nic szczególnego, ale nadaje się do pływania.
Do Ao Nang wybraliśmy się minibusem. Miasteczko oddalone jest o 30 minut podróży minibusem od Krabi. Wylegiwaliśmy się na plaży Tara, średnio przypadło nam go gustu. wyglądało jak polska Usta lub Międzyzdroje. Jedynym plusem tego miejsca było to, że jest świetna bazą wypadową na okoliczne bezludne wyspy archipelagu Ko Phi Phi.
Wieczorem na targu z jedzeniem poznaliśmy trójkę Polaków. Imprezowaliśmy razem do rana:) Znaleźliśmy nawet polską pyszną wyborową, ale cena 70 zł za 0,5 skutecznie nas odstraszyła. Pocieszyliśmy się tzw motherfuckerem czyli tajską whiskey o smaku rumu. Z shake'iem nawet nieźle smakuje:)