Yangon!

Na lotnisku w BKK poznaliśmy dwóch Holendrów Ricka i Sjoerd'a, umówiliśmy się na dzielenie taxi która kosztuje 10 USD z lotniska do centrum około 25-30 km, cena jest fix price i nie da się jej negocjować. Holendrzy mieli już zabookowany nocleg w TOP CHOICE z LP (Lonely Planet) czy hostel Mother Land Inn 2, zdecydowaliśmy się jechać tam z nimi i poszukać noclegu. Okazało się że mamy darmowy pick up. zaoszczędzone 10 USD. W Mother Land Inn 2 nie da się negocjować cen, dwójka z fanem i dzieloną łazienką kosztuje 25 USD ze śniadaniem. Biorąc pod uwagę darmowy pick up zdecydowaliśmy się zostać na jedną noc. Za każdym razem jak wracaliśmy do hostelu byliśmy witani szklanką pysznej zimnej lemoniady.

Kolacji nie chcieliśmy jeść w hostelu i wyszliśmy na ulicę, dosyć blisko hotelu jakieś 500 m spacerem w prawo od hostelu znaleźliśmy fajną localsową knajpkę o nazwie MAY THU, bar z dobrym jedzenie i mega zimnym piwkiem Myanmar:) za kurczaka z warzywami i ryżem, i wieprzowinę w sosie słodko kwaśnym do tego 4 piwka zapłaciliśmy coś ponad 6000 Kyat (1 USD - 920 Kyat)

Umówiliśmy się z Holendrami na rano na zwiedzanie Złotej Pagody:)

Komentarze (0)